Internackie otrzęsiny

Zgodnie z coroczną tradycją w internacie należącym do Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II, 23 października odbyły się „Otrzęsiny” wychowanków, którzy we wrześniu dołączyli do internackiej braci.

Aby stać się pełnoprawnym mieszkańcem internatu, nowicjusze zostali zobowiązani do zmierzenia się z zadaniami przygotowanymi przez starszych mieszkańców – a dokładniej przez członków Samorządu Internatu – głównego organizatora tego wydarzenia.

Podczas zabawy zgromadzili się wszyscy uczniowie mieszkający w internacie, ta uroczystość bardzo integruje całą społeczność. Natomiast osoby, mieszkają pierwszy rok musiały zmierzyć się z niełatwymi zadaniami. Musiały wykazać się sprytem, pomysłowością i poczuciem humoru. Młodzież zmagała się w konkurencjach tanecznych, wokalnych, kulinarnych, sportowych.  – Wśród nich były: quiz sprawdzający wiedzę wychowanków na temat placówki i jej pracowników, koło fortuny, „dziobaj jabłko” czy „uciekające jajko” – wymienia Michał Walaszek przewodniczący Samorządu Internatu. Zgodnie z tradycją każdy „kociak” wypił szklankę mleka i oczywiście złożył przysięgę – i to na jednej nocy. Wieczór okazał się pełen humoru i dobrej zabawy, bo starania „kociąt” często wywoływały salwy śmiechu, ale również zasłużone oklaski po zakończeniu każdej konkurencji. Wszystko odbyło się w bardzo kulturalnej atmosferze.

W zabawie wzięli również udział goście z Francji – uczestnicy kolejnej już wymiany międzynarodowej z Centrum Kształcenia Zawodowego w Laon. A przysięgę internacką składała Kamila Szyszko, która w tym roku szkolnym po raz pierwszy jest wychowawcą w internacie.

Na zakończenie każdy dostał dyplom i słodką niespodziankę. Finałem otrzęsin była dyskoteka.

– Uważam, że otrzęsiny były bardzo udane – ocenia Michał Walaszek. Choć jego zdaniem impreza nie była łatwa do zorganizowania. – Sami stworzyliśmy scenariusz, zaproszenia, wymyśliliśmy konkurencje. Na szczęście w internacie są koleżanki i koledzy chętni do pomocy, cieszę się, że mogłem na nich liczyć. I jak zawsze dużo wsparcia otrzymaliśmy od wychowawców  – stwierdza przewodniczący internackiego samorządu.