Światełko Pamięci – uczniowie ZSP we Lwowie

ImageW dniach 30 X – 1 XI przebywała we Lwowie reprezentacja Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Jana Pawła II w Radzyniu Podlaskim: 32 uczniów, 4 opiekunów: mgr Teresa Filipiuk, mgr Bożena Kotowska, mgr Anna Janus i Dyrektor Szkoły mgr inż. Zdzisław  Janus oraz przedstawiciele władz radzyńskich – Wicestarosta Mariusz Skoczylas i ppłk. Edward Dudziński. Celem naszego wyjazdu było uczestnictwo w akcji "Światełko Pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego", która polegała na rozstawieniu zniczy na grobach Orląt Lwowskich, innych sławnych Polaków m.in. Marii Konopnickiej, Ordona, Gabrieli Zapolskiej, powstańców listopadowych oraz tych zupełnie zapomnianych, których groby znajdują się w innych częściach cmentarza. Przedsięwzięcie to powiodło się pomyślnie dzięki pomocy mieszkańców Radzynia, lokalnych instytucji, uczniów naszej szkoły i ich rodziców, którzy chętnie wzięli udział w akcji zbiórki funduszy na zakup trzech tysięcy zniczy.

Nasza podróż rozpoczęła się od wyjazdu spod szkoły o 6.30. Po kontroli celnej, trwającej ponad 2 godz., niedługo dotarliśmy do Żółkwi. Powitał nas tamtejszy proboszcz, który pomodlił się z nami, opowiedział historię kościoła, wkładu Polaków (również bardziej ówczesnych ) w jego wygląd. Później zostaliśmy zaprowadzeni do krypty podziemnej Stanisława Żółkiewskiego – dowódcy polskiego zasłużonego w bitwach z Turkami, zmarłego pod Cecorą – którego szczątki zostały w niej zebrane. Potem pojechaliśmy na cmentarz Łyczakowski i Orląt Lwowskich, by dowiedzieć się trochę o ich dziejach i osobach, które na nich spoczywają. Ostatnim elementem tego dnia była kolacja i zakwaterowanie.Na Cmentarzu Łyczakowskim

Drugi dzień dostarczył nam wielu doświadczeń. Śniadanie zjedliśmy o 8.30 i z wielką chęcią "ruszyliśmy na Lwów" z panią przewodniczką. Mieliśmy m.in. okazję zobaczyć fontannę w centrum Starego Miasta wybudowaną dwa lata temu, polską katedrę, gdzie został koronowany Jan Kazimierz, pomniki, m.in. Adama Mickiewicza. Zajrzeliśmy do cerkwii grecko-katolickiej, kościoła ormiańskiego, opery (której celem było niegdyś znalezienie męża młodym pannom), która zachwyciła nas pięknem, funkcjonalnością i wystawą strojów. Po krótkim czasie wolnym na kupienie pamiątek, obejrzeliśmy zabytkowe kamienice (biskupie, Michała Korybuta Wiśniowieckiego, św. Stanisława Kostki) oraz spotkaliśmy lokalnych mimów.

Ostatniego- trzeciego dnia nie było już czasu na zwiedzanie. O 9.00 musieliśmy być na cmentarzu, gdzie zajęliśmy się rozstawianiem zniczy. Naszą pracę nadzorował przedstawiciel konsulatu. Spędziliśmy tam ok. czterech pożytecznych godzin, z czego ok. trzy zajęło nam samo rozstawianie. Mieliśmy także okazję obejrzeć część odbywającej się obok uroczystości na ukraińskiej części cmentarza oraz wziąć udział w wywiadzie dla TVP. Na koniec spotkaliśmy się z konsulem i wróciliśmy do hotelu.

Spotkanie z Konsulem

Do Polski wyjechaliśmy o 14.30 (czasu ukr.). Na przejściu granicznym staliśmy tym razem ok. godziny. Prawie cała grupa zareagowała smiechem na hasło celnika: "Ikony, obrazy, narkotyki, broń?!"- przecież nie jesteśmy przemytnikami.Pod szkołę podjechaliśmy o 21.00, gdzie wszyscy zostaliśmy pochwaleni za godną reprezentację szkoły i środowiska. Potwierdzenie znajdują hasła: "Podróże kształcą" i "Wszystko dobre, co się dobrze kończy". Wspólnie spędzony czas pozwolił nam zawiązać nowe znajomości, poznać się lepiej i zapisać w pamięci wiele wspomnień i doświadczeń. Entuzjazm związany z przebiegiem akcji chętnie wyrażają nasi opiekunowie:

B.Kotowska: Z olbrzymią radością mogę stwierdzić, że młodzież świetnie spełniła swoją misję. Wywiązała się bardzo dobrze ze swoich zadań uczestnicząc w zbiórce pieniędzy i będąc uczestnikami działań na terenie Cmentarza Łyczakowskiego. Podejmując się akcji  mieliśmy ogromną nadzieję, że zakończy się ona sukcesem. Radość nasza jest tym większa, że poza dorosłymi osobami wspierającymi akcję, młodzież zaprezentowała autentyczną postawę wolontariusza. Po raz kolejny mogę stwierdzić, że pracujemy z młodzieżą, która chętnie podejmuje się wyjątkowych akcji i wykazuje przy tym ogromne zaangażowanie.

Apel skierowany przez Szkolne Koło Wolontariatu dotyczący zbiórki pieniędzy na zakup zniczy spotkał się z wyjątkowo dużym odzewem. Słowa wdzięczności za udział w akcji "Światełko pamięci dla Cmentarza Łyczakowskiego" kieruję do mieszkańców Radzynia, radzyńskich instytucji oraz rodziców uczniów naszej szkoły. Dziękujemy za wsparcie ks. Prałatowi R.Wiszniewskiemu, inicjatywy ppłk. E. Dudzińskiego i zaangażowania naszego Dyrektora – Zdzisława Janusa.
Z satysfakcją mogę stwierdzić, że razem z młodzieżą uczestniczyłam w wyjątkowej lekcji historii. Zapaliliśmy ogromne "Światełko Pamięci". Na cmentarzu Orląt Lwowskich i grobach Polaków, pojawiło się około 3 tys. zniczy, które mogły być zakupione dzięki ofiarodawcom i młodzieży uczestnicącej w akcji.

A.Janus: Wrażenia niezapomniane, niepowtarzalne! Trzeba było być i widzieć, żeby zrozumieć dlaczego. 35 osób z nazej szkoły zapaliło około 3tys. zniczy na Cmentarzu Łyczakowskim. Szczególnie wruszające było dla mnie zapalanie światełek na grobach zapomnianych z zaledwie widocznym polskim nazwiskiem na płycie, położonych daleko od głównych alejek.. Ostatni znicz postawiłam na nagrobku Stasia zmarłego w 1924r.
Bardzo podobała mi się postawa młodzieży, która zadanie wykonała na szkolną "6". Wszyscy wiedzieli po co są we Lwowie, uwijali się jak mrówki i nie trzeba było dwa razy powtarzać co należy robić. Chłopcy dzielnie dowozili taczkami znicze, dziewczyny sprawnie je zapalały i roznosiły, nie zważając na wypielęgnowane panokcie, które mocno ucierpiały. Zaskoczyły mnie tym, że jedną zapałką można zapalić 7-10 zniczy (parząc sobie przy tym paluszki). Atmosfera była uroczysta i przesympatyczna zarazem. Z taką grupą i w takim celu jestem gotowa za rok reprezentować Polskę- bylismy jedyną zorganizowaną grupą, co dawało dodatkową satysfakcję. Wyrazy uznania należą się panu ppłk. Dudzińskiemu za inicjatywę i sprawną realizację zadania.

T.Filipiuk: Jestem dumna, że razem z młodzieżą mogliśmy uczestniczyć  w tej niezwykłej akcji. Była to szczególna, praktyczna lekcja historii. Młodzieży trudno jest opanować naszą bogatą historię a jeszcze trudniej jest im ją zrozumieć. Mam nadzieję, że ta obecność we Lwowie, poznanie historii tego miasta oraz spotkanie z jego mieszkańcami  pozwoli lepiej zrozumieć młodzieży  skomplikowaną sytuację Polaków na Wschodzie. Mamy ogromną satysfakcję, że  osobiście rozstawiliśmy znicze na Cmentarzu Orląt ,że mogliśmy upamiętnić ofiarę tych młodych ludzi oraz złożyć hołd wybitnym Polakom.

Olbrzymie zadowolenie z uczestnictwa w wyjeździe okazują także wybrani przedstawiciele"braci uczniowskiej":

Krzysiek (1lcg): Wycieczka była miłym doświadczeniem. Najbardziej utkwiło mi w pamięsi rozstawianie zniczy na Cmentarzu Orląt Lwowskich. Zwiedzanie dawnego miasta polskiego było bardzo dobrą lekcją historii. Pozatym udało mi się zawrzeć nowe znajomości. Długo nie zapomnę tego wyjazdu.

Ania (1lcg): Wyjazd do Lwowa bardzo mi się podobał. Cieszę się,że mogłam wziąć w nim udział, bo dowiedziałam się wielu ciekawych informacji i nawiazałam nowe znajomości. Było naprawdę fajnie.

 

Galeria zdjęć cz.1              Galeria zdjęć cz.2

Więcej kliknij tutaj