„Z KAŻDYM OBRAZEM JESTEM ZWIĄZANY UCZUCIOWO…”
Wywiad z Panem Wojciechem Świdrem, artystą plastykiem z Radzynia Podlaskiego, jaki przeprowadziła Monika Wierzbicka (2la) w ramach projektu Literacki Atlas Polski.
Jak to się stało, że zainteresował się Pan malarstwem?
Odkąd sięgam pamięcią, malowanie i rysowanie było dla mnie ogromną przyjemnością. W szkole podstawowej moje prace plastyczne zwróciły uwagę nauczyciela. Pana Marka Leszczyńskiego, który utwierdził mnie w przekonaniu o wyborze dalszej edukacji w tym kierunku( liceum i studia).
Czy w sztuce najważniejszy jest talent?
Moim zdaniem w sztuce najważniejsza jest pewnego rodzaju wrażliwość, która pozwala dostrzegać to, czego większość ludzi nie zauważa, omija. Talent pomaga jedynie nadać kształt, przedstawić to w formie dzieła.
Pana upodobania malarskie, ulubione techniki i źródła inspiracji….?
Ulubioną techniką malarską są farby akrylowe, a inspirację stanowi to , co mnie w danej chwili porusza.
Najważniejszy temat obrazów to….
Wszystkie są ważne, trudno mi dokonać takiej klasyfikacji.
Dzieło, z którym jest Pan związany emocjonalnie to…
Z każdym obrazem jestem związany uczuciowo. Malowaniu zawsze towarzyszą emocje
Czy stworzył Pan obraz, którego nie namalowałby Pan po raz drugi z jakichś względów (jeśli tak, to dlaczego?)
Nie ma takiego obrazu. Każda moja praca jest swego rodzaju pamiętnikiem opowiada jakąś znaną mi historię, przywołuje wspomnienia.
Czy któryś z obrazów uważa Pan za swój właściwy debiut. Jeśli tak, to który?
Myślę, że była to seria obrazów powstałych jeszcze na studiach . Stanowiły one początek samodzielnej drogi twórczej (wystawa we Lwowie 1992).
Jak Pan widzi swoją artystyczną przyszłość, co chciałby Pan osiągnąć?
Staram się nie myśleć tymi kategoriami, malarstwo traktuję jako pasję.
Artysta a działania komercyjne- czy podejmuje się Pan jakichś zadań, mając na względzie aspekt finansowy?
Aspekt finansowy mojej twórczości objawia się wówczas, gdy obrazy znajdują swoich nabywców na wernisażach lub w galeriach sztuki.
Jak wygląda sytuacja artystów na rynku sztuki- czy można utrzymać się na przyzwoitym poziomie życia, zajmując się wyłącznie malarstwem?Czy taka perspektywa życiowa odpowiadałaby Panu?
Myślę, że przeciętny artysta może „żyć ze sztuki”, lecz wymaga to wielu kompromisów, często rezygnacji z własnej drogi twórczej na rzecz potrzeby rynku. Osobiście nie potrafię tego pogodzić i dlatego nie maluję „na sprzedaż”.
Jakich rad udzieliłby Pan potencjalnemu nabywcy obrazów współczesnych, który bardzo nie zna się na sztuce, ale ma potrzeby estetyczne i zamiast kopii dzieła powszechnie znanego chciałby kupić sobie do domu coś współczesnego i oryginalnego?Jakie kryteria należy zastosować, wybierając obraz w galerii?
Według mnie żadna rada nie zastąpi podstawowej edukacji plastycznej . Człowiek, który nie zna się na sztuce, a ma potrzeby estetyczne, powinien kierować się własną intuicją i wrażliwością. Inne kryteria (nazwisko, wielkość obrazu, kolorystyka, cena) są bez znaczenia.
Jakie ma Pan inne , oprócz malarstwa i grafiki, zainteresowania i czy rozwija je Pan?
Jednym z przedmiotów w szkole średniej był mebel artystyczny. Ostatnio coraz częściej zajmuję się projektowaniem i wykonywaniem różnorodnych przedmiotów użytkowych z drewna. Daje mi to ogromną satysfakcję i przyjemność.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy Panu inspirujących przeżyć, ciekawych projektów artystycznych i wielu wernisaży.
