Pożegnanie

ImageW dniu 28 lutego 2009 roku pożegnaliśmy naszego kolegę, pracownika, nauczyciela Stanisława Daniluka, który niespodziewanie odszedł z naszej społeczności 25 lutego 2009 roku. Pan Stanisław pochodził z Drelowa, z którym związany był do końca życia. Ukończył Technikum Samochodowe w Lublinie,  a potem studia na Akademii Rolniczej i uzyskał tytuł magistra inżyniera Wydziału Techniki Rolniczej.

"Do Radzynia przybył w 1978 roku i podjął pracę w Okręgowej Spółdzielni Mleczarskiej. Od 01 września roku 1982 aż do dnia śmierci pracował w naszej szkole jako nauczyciel przedmiotów zawodowych mechanicznych. W międzyczasie korzystając z urlopu bezpłatnego (1991-95) pełnił funkcję burmistrza naszego miasta.
    Zmarły Stanisław był nauczycielem wymagającym, konsekwentnym, a jednocześnie cenionym i lubianym przez młodzież. Miał bardzo dobry kontakt z wychowankami i ich rodzicami. Dzięki jego zaangażowaniu niejeden młody człowiek odnalazł swoją drogę w życiu. ImagePan Daniluk przez wiele lat opiekował się Szkolnym Klubem Techniki i Racjonalizacji. Pod jego nadzorem uczniowie przygotowywali prace na Wojewódzkie Turnieje Młodych Mistrzów Techniki i odnosili znaczące sukcesy zdobywając nagrody i wyróżnienia.
    Dzięki pracy pana Stanisława nasza szkoła wzbogaciła się o wiele pomocy dydaktycznych, które będą służyły wielu pokoleniom. Jak nikt inny potrafił łączyć wiedzę teoretyczną z praktyką. Dowodem uznania pracy były liczne nagrody dyrektora.
    Żegnamy Cię Stasiu przede wszystkim jako serdecznego kolegę, który zawsze wiedział, że „człowieczy los nie jest bajką ani snem, człowieczy los jest zwyczajnym szarym dniem”, ale Ty potrafiłeś ten szary dzień uczynić pogodnym i radosnym. Pięknie śpiewałeś, delektowałeś się smakami życia. W swoich opowieściach o kwitnącym wiśniowym sadzie w Drelowie ujawniałeś wrażliwość na piękno świata. Zawsze byłeś duszą towarzystwa, swoim poczuciem humoru rozjaśniałeś nasze dni. Wewnętrzne ciepło widoczne w szczerym uśmiechu i całej posturze promieniało na całą naszą społeczność, bo Ty kochałeś ludzi i czuliśmy to wszyscy.
    Będziemy Cię pamiętać jako niezmordowanego podróżnika, który z torbą na ramieniu czeka na przystanku. W czasie studiów wraz z chórem przemierzyłeś całą Europę. Potem wciąż gdzieś podążałeś do rodziców, do dzieci, do wnuków, bo jak sam mówiłeś dzieci są najlepszym kapitałem ale dopiero wnuki procentami.
    Stasiu jak nikt wiedziałeś, że „wędrówką jedną życie jest człowieka”. Znowu stoisz na przystanku „otwartą drogę masz do gwiazd” i przyciągania odrzuciłeś brzemię. Wierzymy, że znalazłeś już szczęśliwą przystań. Na zawsze zostaniesz w naszej pamięci i naszych sercach."

Dyrekcja, Grono Pedagogiczne  ZSP im. Jana Pawła II

ImageImage 

Więcej kliknij tutaj