„Byłem przekonany, że Mikołaj istnieje naprawdę…”

Image"Byłem przekonany, że Mikołaj istnieje naprawdę" – czyli wywiad z panem Hubertem Szczepaniukiem, człowiekiem, który lubi kulturystykę i rosyjskie zegarki mechaniczne.
Jeszcze dzwonek nie zadzwoni, a on pędzi już do sali lekcyjnej z dziennikiem w ręku. Mimo wszystko złapałyśmy jakoś naszego ulubionego informatyka i wypytałyśmy o co trzeba.  Dzięki  uprzejmości tego przesympatycznego Pana wpadłyśmy na trop ciekawych informacji… Zobaczcie sami!

 

Czytaj więcej

Wanda Woźniak – Moje wspomnienia z Syberii cz.2

ImageWanda Woźniak – Moje wspomnienia z Syberii

II. 17 września 1939 roku

     W nocy z 16 na 17 września 1939 roku usłyszeliśmy jakby przemarsz wojsk. Równocześnie odezwały się strzały. Wyglądało, że rozpoczęła się walka. Nikt nie wiedział kto z kim walczy. Ludzie ostrożnie wyglądali przez okna. W ciemności nie odróżniano tych wojsk. Myślano, że Niemcy już zajmują miasto, a pozostałe polskie jednostki wojskowe jeszcze się bronią. Ta strzelanina trwała do rana. My z Mamą leżałyśmy cały czas na podłodze w naszym mieszkaniu, odmawiając pacierze, drżąc ze strachu. Były wypadki, że zbłąkane kule trafiały w okna.
    

Czytaj więcej

Wanda Woźniak – Moje wspomnienia z Syberii cz.1

ImageDzięki staraniom pani Jolanty Bilskiej publikujemy dzisiaj na naszej stronie pierwszą część wspomnień Wandy Woźniak – Sybiraczki z Radzynia.

Wanda Woźniak – Moje wspomnienia z Syberii

I. Szczęśliwe lata na kochanym Wołyniu

Lato 1939 roku było wyjątkowo upalne. Były to moje ostatnie szczęśliwe wakacje. Zdałam do pierwszej klasy gimnazjum w Dubnie. W nowym granatowym mundurku z niebieską tarczą na rękawie chodziłam dumna i z niecierpliwością czekałam pierwszego września, początku nauki. Wakacje te początkowo spędzałam na wsi Kraśnica Ułańska koło Dubna, gdzie rodzice moi posiadali ziemię. Nie uprawiali jej lecz była oddana w dzierżawę. Co roku wyjeżdżaliśmy tam zapraszając swoje koleżanki ze szkoły. Jakież to były szczęśliwe chwile gdy po zakończeniu roku szkolnego razem z siostrą Marią i koleżankami jechałyśmy furmanką na wieś. Wtedy nie były w modzie wczasy, a właśnie taki wypoczynek. Rodzice zostawali w mieście pochłonięci swoimi zajęciami, a dzieci wypoczywały czynnie. Ponieważ gospodarstwo było dość duże, dzierżawca miał trochę dobytku, więc siłą rzeczy na ile nas było stać pomagałyśmy i to z wielką ochotą.

Czytaj więcej

„…targowałam się z taksówkarzem” – wywiad z Renatą Sieromską

ImagePo raz kolejny nasza sprytna i przebiegła ekipa dziennikarska wzbogacona w fantastyczny wynalazek XXI wieku, dyktafon, postanowiła namierzyć kolejne „ciałko pedagogiczne”, o którym my i nasi uczniowie mogliby dowiedzieć się czegoś więcej niż suchego faktu, że jest to pracownik ZSP. Naszą „ofiarą” stała się sorka Renata Sieromska, nauczyciel języka polskiego, która wyjawiła nam wiele bardzo interesujących tajników swojego życia prywatnego i zawodowego. Przeczytajcie sami. Czytaj więcej

Podlaski epizod z wojny 1914-1918 w korespondencji Marii Dąbrowskiej

ImageMarian Dąbrowski, mąż pisarki Marii Dąbrowskiej( autorki m.in. "Nocy i dni"), brał udział, jako oficer legionów, w I wojnie światowej. W 1915 r. pod Leśną został przełamany front rosyjski. Przy dawnym klasztorze o.o. Paulinów znajdował się kościół, zamieniony przez Rosjan na cerkiew. 17 sierpnia M.Dąbrowski zanotował "Kościół ten, po 40 latach restytuowany został przez kapelana wojsk polskich ks.Ciepiechała w obecności świadków: kap.Śniadowskiego, poruczników Kamińskiego i Żmigrodzkiego, ob. Dąbrowskiego, żołnierzy z brygady Piłsudskiego oraz licznych rzesz okolicznego ludu. Czytaj więcej

Zapomniany literat z Podlasia

ImageTematem artykułu jest biografia artystyczna Włodzimierza Chełmickiego – literata, erudyty,człowieka światowego i szlachcica – ziemianina zarazem.
Włodzimierz Chełmicki urodził się 18 maja 1887 roku w Starej Wsi w gminie Borki. Ojciec Gustaw Chełmicki z Chełmicy herbu Nałęcz (1849-1898) i matka Aniela Jaźwińska byli właścicielami majątku ziemskiego.. Przyszły pisarz  ukończył w 1906 roku  szkołę handlową Rontalera i zaczął studia filozoficzne na Uniwersytecie Jagiellońskim. W 1907 roku, w Lipsku, podjął studia handlowe, kontynuując je w Genewie (Faculte des Lettres). W 1910 roku, w Krakowie, studiował polonistykę pod opieką swojego kuzyna- znakomitego  prof. Chrzanowskiego; obaj spokrewnieni byli z  Henrykiem Sienkiewiczem (1846-1916).
W czasie I wojny światowej został ranny i, niezdolny do dalszych walk na froncie, dostał się do szkoły inżynieryjnej w Petersburgu. Na ten czas przypadają pierwsze próby literackie.. Jego pierwszym utworem była trzyaktowa komedia pt. "Wojna i miłość".Po premierze teatralnej chwalono wspaniałe dialogi i poczucie humoru, rzadko spotykane u ówczesnych polskich pisarzy. Jednak opinie złośliwych krytyków zgasiły zapał w młodym autorze. Wkrótce wyjechał z żoną- Wandą Aruszewską herbu Jastrzębiec- na bliskie sercu Podlasie, gdzie zajął się uprawą ziemi. Czytaj więcej

Mniejszość niemiecka powiatu radzyńskiego w okresie okupacji 1939 – 1944

ImageReferat wygłoszony przez dr Agnieszkę Gątarczyk na konferencji naukowej „Wrzesień 1939 i druga wojna światowa na ziemi radzyńskiej” w dniu 4 września 2009 r.

Mniejszość niemiecka była jedną z trzech mniejszości narodowych mieszkających w powiecie radzyńskim do końca drugiej wojny światowej. Jednak w odróżnieniu od mniejszości żydowskiej i ukraińskiej, które wśród Polaków mieszkały od bardzo dawna, można powiedzieć od wieków, mniejszość niemiecka pojawiła się w powiecie dopiero w pierwszej połowie XIX w. a jej napływ był efektem akcji kolonizacyjnej, stąd w literaturze dominuje nazwa „koloniści niemieccy”. Powodem napływu kolonistów niemieckich na ziemie polskie była reforma uwłaszczeniowa w Prusach przeprowadzana etapami w latach 1807 – 1850. W 1807 r. Niemcy zostali uwolnieni z poddaństwa,  w 1811 r. zwolniono ich z pańszczyzny i innych ciężarów feudalnych, ale za tę wolność musieli zapłacić oddając właścicielom ziemskim 1/3 lub połowę swoich gruntów. Biedniejsi chłopi, którzy nie mogli się utrzymać z pracy na roli, zwłaszcza po zniesieniu serwitutu leśnego i pastwiskowego, narażeni byli na rugi. W wyniku takich przepisów prawnych na wsi niemieckiej pozostali bogaci i średnio zamożni chłopi, natomiast biedota, korzystając z wysokich cen ziemi, sprzedawała resztkę swoich gospodarstw i emigrowała.

Czytaj więcej

1 8 9 10 11 12 13