Barok w Polsce

ImageBarok dotarł do Polski w ostatnim dziesięcioleciu XVI wieku i był początkowo sztuką  elitarną, rozwijającą się w obrębie mecenatu królewskiego i kościelnego.  W początkowym okresie sztukę barokową tworzyli uznani artyści włoscy, sprowadzeni przez króla i mający swobodę działania na terenie całego kraju. Dzieła , które powstały w początkowej fazie , nazywanej często barokiem  Wazów nie odbiegały poziomem artystycznym od włoskich pierwowzorów.   Śmierć Zygmunta III Wazy w 1632 roku zamyka w Polsce okres baroku kontrreformacyjnego . Za Władysława IV (1632-1648) barok staje się modny w całym kraju. Król był kolekcjonerem dzieł sztuki a nawet utrzymywał osobiste kontakty z zachodnimi artystami (m.in. Rubensem) . Warszawa w tym czasie stała się ważnym ośrodkiem artystycznym .  Od  połowy XVII wieku (1648) Polska doświadczana była wojną domową a następnie agresją sąsiadów. Do 1674 roku kraj i ludność niszczyli i zabijali Szwedzi, Kozacy , Węgrzy i Brandenburczycy. Czasy „Potopu” objęły cały okres panowania , ostatniego Wazy , Jana Kazimierza.  Czasy względnego spokoju przyniosło dopiero panowanie Jana III Sobieskiego. W okresie od 1670 do 1710 barok rozwijał się w nurcie wywodzącym się ze sztuki Berniniego, nazywanym barokiem rzymskim, oraz w nurcie spokojniejszego baroku klasycyzującego, inspirowanego sztuką francuską.    W okresie panowania w Polsce Wettinów, Augusta II Mocnego i Augusta III Sasa, zwanym czasami saskimi, dominował nurt baroku rzymskiego. W latach 30tych XVIII wieku do Polski docierały już z Francji importy rokokowe, a w latach 60tych XVIII wieku magnaci i król Stanisław August Poniatowski akceptują tzw. „maniera greca” czyli wczesny klasycyzm francuski. Architektura
Pierwsze kościoły barokowe wznosili w Polsce jezuici. Zakon , który podjął walkę z reformacją , doceniał siłę oddziaływania sztuki . Kościoły , rzeźby malowidła i obrazy miały pobudzać do refleksji  religijnych, wzruszać i zachwycać oraz świadczyć o autorytecie moralnym i politycznym  Kościoła.  Program dla sztuki sakralnej wypracowany był przez ówczesnych wybitnych teologów i kościelnych teoretyków sztuki m.in. Roberta Bellarina i Fryderyka Boromeusza( pierwszy rektor  Akademii św. Łukasza).   Ustalenia programów architektonicznych i ikonograficznych przyjął w swych postanowieniach Sobór Trydencki (1545-1563). Architektura kościelna miała być wspaniałą oprawą uroczystości religijnych i ceremonii. Wnętrza, według zaleceń soborowych, miały być przestronne, jasne , najlepiej wydłużone a kompozycja elementów podporządkowana ołtarzowi głównemu. Fasady kościołów miały dominować nad otoczeniem wielkością i bogactwem dekoracji rzeźbiarskiej.   
Plany kościołów jezuickich budowanych  w Polsce wykonywano najczęściej w Rzymie. Powtarzały one w zasadzie schemat manierystycznego, zaprojektowanego przez Vignolę (według koncepcji Michała Anioła) rzymskiego kościoła jezuitów p.w. Il  Gesu (1568-84)Kolumna Zygmunta III Wazy By Alina Zienowicz Ala z (Own work) [CC BY-SA 3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], via Wikimedia Commons
Pierwszy kościół jezuicki w Polsce ufundował w Nieświeżu Mikołaj Radziwiłł „Sierotka”. Budowę rozpoczęto w 1582 roku, jeszcze przed ukończeniem rzymskiego pierwowzoru.  Kościół wzniesiony według planów zakonnego architekta Giovanniego Marii Bernardoniego posiadał  kopułę na skrzyżowaniu naw i podobną do Il Gesu fasadę. Schemat kompozycyjny Il Gesu powtarzała świątynia jezuitów w Krakowie p.w. śś . Piotra i Pawła wznoszona przez zakon przy poparciu finansowym Zygmunta III ( król był wychowankiem jezuitów i popierał ich działalność). Kościół krakowski ukończony przez Giovanniego Trewano w 1619 roku różni się od rzymskiego , zmniejszeniem liczby kaplic (3 pary zamiast 4) i nakryciem ich sklepieniami krzyżowymi a nie kopułami.  Kamienna elegancka fasada ( cała reszta jest ceglana) krakowskiego kościoła bliska jest niezrealizowanej w Rzymie fasadzie Vignioli.  Jest smuklejsza niż rzymska i ma łagodniejsze spływy wolutowe.  Kościoły jezuickie zbudowane na przełomie XVI i XVII wieku w litewskim Nieświeżu, w Lublinie i Jarosławiu , za każdym razem modyfikują plan Il Gesu do miejscowych potrzeb. Wnętrza kościołów jezuickich w Polsce są dużo skromniejsze niż kościołów włoskich. Dzięki temu zachowują wyraźne i czytelne podziały przestrzeni.
W początkach XVII wieku zaczęto w Polsce wznosić dla zakonu bernardynów klasztory organizowane według nowego wzorca przestrzennego.  Układ wzorcowego planu klasztoru inspirowany był idealnym planem pałacu , zamieszczonym w traktacie architektonicznym Sebastiana Serlia.  Nowością było całkowite „wtopienie” kocio w skrzydło zabudowań klasztoru.  Pierwszą taką realizacją na ziemiach polskich był klasztor bernardynów ufundowany w 1603 roku przez wojewodę krakowskiego Mikołaja Zebrzydowskiego w Górze Kalwarii.  Kościół początkowo zajmujący jedynie skrzydło klasztoru  w  końcu XVII  powiększono tak że pierwotna nawa stała się prezbiterium nowego kościoła.  Kalwaria Zebrzydowska , dzięki  dewocyjnemu  założeniu przestrzennemu „ Drogi Krzyżowej” stała się w XVII wieku jednym z najważniejszych miejsc pielgrzymkowych w Polsce.  Na dość stromej zalesionej górze, powyżej klasztoru , wzniesiono kapliczki ,często o dość skomplikowanych formach i połączono je dróżkami procesyjnymi.  Kapliczki dekorowane elementami manierystycznymi ( włosko – niderlandzkimi) założone na fantazyjnych planach( np. o kształcie serca) rozmieszczone zostały na luźno związanych osiach widokowych, mających jakoby odtwarzać topografię Jerozolimy.   W Polsce budowle wczesnobarokowe wznoszono w tym samym okresie co manierystyczne i trudne do zidentyfikowania stylowego budownictwo Niżu Polskiego ( zwane   renesansem  lubelski m i kaliskim).   
Barokowe założenie klasztorne powstało w krakowskich Bielanach w latach 1610-42 z fundacji  Marszalka  Wielkiego Koronnego Mikołaja  Wolskiego.  Monumentalna świątynia eremickiego  zakonu kamedułów , która dominuje w całym założeniu, powtarzała układ Il Gesu  ale pozbawiona była transeptu. Wnętrze kościoła , z potężną kolebką na gurtach , jest prostsze i surowsze  niż w kościele św .Piotra w Krakowie.  Projekt Kościoła i założenia  z domkami eremickimi był dziełem Andrei  Spezza.
Do rzymskiego kościoła Il Gesu nawiązywały kościoły jezuitów oraz karmelitów bosych i benedyktynów .  W 1 poł XVII wieku powstało w Polsce ok. 20 kościołów  o planie nawiązującym do rzymskiego Il Gesu. W latach 20tych XVII wieku budownictwo zakonu jezuitów uległo sprimityzowaniu i straciło charakter kosmopolityczny i awangardowy. W 1 poł XVII wieku działało w Polsce kilku wybitnych architektów.  Maciej Trapola  pracował głównie w Wiśniczu dla wojewody krakowskiego Stanisława Lubomirskiego.  Dziełem Trapoli  jest barokowa kolegiata w Wiśniczu. Jedną z najoryginalniejszych budowli barokowych, kolegiatę w Klimontowie wzniósł , pracujący dla Ossolńskich Wawrzyniec Sens w latach 1643-50.  Architekt zaprojektował eliptyczną nawę otoczoną dwiema kondygnacjami galerii nakrytych sklepieniami kolebkowymi. Dolna galeria jest obejściem a górna emporą.  Kościół na planie eliptycznym był wówczas w Polsce całkowitą nowością. Wawrzyniec  Sens był autorem projektu zamku Ossolińskich „ Krzyżtopór” w Ujeździe , uznawanym za najbardziej ekscentryczną budowlę w polskiej architekturze .
Okres wczesnego baroku w Polsce nazywany jest często  „barokiem  Wazów”.  Król  Zygmunt III miał własne upodobania artystyczne , które wpływały na kształt i charakter wznoszonych budowli i ich dekorację.     Odbudowywane po pożarze w 1595 roku skrzydło północne Wawelu , utrzymane było już w klimacie surowego baroku.   Ciemniejsza kolorystyka , portale z brązowego marmuru chęcińskiego i sklepienia z pierwszą w Polsce dekoracją stiukową ( dekoracje w uszlachetnionym tynku) , tworzą ramy dla płaszczyzn wypełnionych malowidłami.   Brązowy marmur z Chęcin i czarny marmur z Dębników pod Krakowem ze zestawione z białymi alabastrami były ulubionymi materiałami wczesnego baroku.
Giovanni Trevano , który ukończył krakowski kościół jezuitów , był architektem króla Zygmunta III . Trevano prowadził odbudowę północnego skrzydła Wawelu i zaprojektował nową siedzibę króla  Zamek Królewski w  Warszawie(1599-1619) będący jednocześnie, a może przede wszystkim , siedzibą centralnych władz państwowych . Barokowość tego mało ozdobnego gmachu ,polega na silnym zaakcentowaniu osi środkowej poprzez umieszczenie bramy wjazdowej w dominującej Wieży Zegarowej.   Prywatną siedzibą króla był , bardziej kameralny Zamek Ujazdowski wznoszony od 1624 roku. Prosty w bryle czworobok z czterema wieżyczkami w narożach nakryty jest wysokim dachem . Pałac pięknie położony na wiślanej skarpie posiada od strony rzeki akcent architektoniczny w postaci loggi widokowej.  Na Zamku Ujazdowskim wzorowany był pałac biskupi w Kielcach (1637-41) powtarzający wiernie bryłę ale z wieżami oddzielonymi od korpusu.Kolegiata św. Józefa w Klimontowie. Źródło: www.wikipedia.pl
W latach 1630-1670 , jak zaznaczyliśmy na wstępie , barok stał się już stylem powszechnym.  W Polsce działali artyści z Włoch i Niderlandów  ale wykonywali budowle miejscowi muratorzy, co prowadziło do „ spolonizowania”sztuki.  
Dużego znaczenia nabrał po roku 1630 dębnicki czarny marmur , z którego wykonywano nagrobki i dekoracje wznoszonych przy kościołach i katedrach kaplicach grobowych . Kaplice, nagrobki, epitafia a także okazjonalne „castrum doloris” odpowiadały ideologii rodzącego się sarmatyzmu zamiłowaniu szlachty do pompy pogrzebowej.  Do najważniejszych zabytków drobnej architektury należy zaprojektowana przez  Andreę Castellego , Kaplica Zbarskich budowana w latach 1629-33 przy krakowskim kościele dominikanów.  Założona na planie prostokąta posiada  oszczędną  elegancką  dekorację architektoniczną  wykonaną z ciemnego kamienia odcinającego się od jasnych ścian. Ozdobą kaplicy jest wspaniała owalna kopuła.  Z czarnego marmuru wykonano wnętrze Kaplicy Wazów na Wawelu, Kaplicy Kołudzkich w Gnieźnie i Denhoffów na Jasnej Górze.   Wybitnym dziełem jest wykonana według projektu  Konstantego Tencalli  kaplica św. Kazimierza przy katedrze w Wilnie. Ściany kaplicy wyłożone zostały czarnym marmurem. W niszach ścian stoją srebrne posągi przedstawiające Jagiellonów. Jasnym elementem jest też alabastrowy , bogato rzeźbiony fryz belkowania wieńczący ściany. Najbardziej znanym dziełem Tencalli jest  Kolumna Zygmunta III Wazy ufundowana przez Władysława IV. Posąg króla wykonał boloński rzeźbiarz Clemente Molli a odlew w brązie jest dziełem gdańszczanina  Daniela Tyma. Kolumna Zygmunta stoi na placu zamkowym od 1644 roku. Zamek w Podhorcach. By Lestat (Jan Mehlich) (Own work) [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY-SA 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], via Wikimedia Commons
Warszawa w 2 poł. XVII wieku  była już stałą siedzibą dworu istała się najważniejszym centrum artystycznym. Przy Krakowskim Przedmieściu , wzdłuż  wiślanej skarpy, budowano magnackie pałace.  Były to najczęściej budowle o zwartych bryłach , nakryte wysokimi dachami  z loggiami widokowymi na Wisłę. Rezydencje magnackie  powstawały w ośrodkach dóbr poza stolicą.  Zamek Krzyątopór w Ujeździe , był budowlą zadziwiającą   i fantastyczną ale   niemożliwą do naśladowania.
Istotną rolę, w kształtowaniu wzorca dla siedzib magnackich odegrał  natomiast  zamek hetmana Stanisława Koniecpolskiego w Podhorcach (1635-40) . Jest to już w pełni barokowe założenie podporządkowane jednej osi kompozycyjnej . Pałac zajmujący jeden z bastionów nowożytnej fortyfikacji i geometrycznie ukształtowany ogród podporządkowane zostały jednej osi kompozycyjnej. Bryła pałacu zaakcentowana jest pośrodku ryzalitem a naroża wydatnymi alkierzami nakrytymi osobnymi dachami.  Taki typ pałacu , budowli mieszkalnej otoczonej systemem bastionów i kurtyn określany jest jako „ palazzo in forte zza”. Na  obszarach Rzeczpospolitej dokonywał się proces przekształcania przekształcania obronnych zamków na założenia pałacowo-ogrodowe otoczone nowożytną fortyfikacją.   Okres prosperity  gospodarczej , której  podstawą był handel zbożem  i rozwój budownictwa, został przerwany wyniszczającymi wojnami domowymi i „Potopem”.
Dopiero w latach 70tych XVII wieku nastąpiło ożywienie ruchu budowlanego.  Łukasz Opaliński , wykształcony amator, wydał w 1659 roku pierwszy Ploski traktat o architekturze  „Krótka nauka budowania dworów , pałaców , zamków podług nieba i zwyczaju polskiego” a jezuici w swoich kolegiach prowadzili wykłady z architektury.
Barok zaczął płynąc dwoma nurtami . Na prowincji dominował barok rzymski , dopiero teraz relizujący w Polsce berninowską jednolitości dzieła i zespolenia w nim architektury ,rzeźby i malarstwa a w stolicy powstawały obiekty inspirowane klasycyzujący barok francuski.
Do nurtu rzymskiego należy zaliczyć kościół jezuitów w Poznaniu(1698-1701). Wnętrze kościoła ozdobione zostało potężnymi kolumnami, dźwigającymi wydatne kierowane belkowanie, ustawionymi kulisowo.  Przęsło transeptu , silnie oświetlone „odcina” ołtarz i oddala od ciemniejszej nawy. Dekoracja kościoła jezuitów w Poznaniu najbliższa jest rzymskiemu kościołowi Santa Maria in Campitelli.    Kościołem o nieco spokojniejszej architekturze ale bogatej berninowskiej dekoracji  wnętrz jest kościół pw. św. Anny w Krakowie  wzniesiony według projektu  Tylmana z Gameren. Fasada dwukondygnacjowa , bogato dekorowana kolumnami i pilastrami , silnie zaakcentowana pośrodku, rozbudowana została o dwie ciężkie wieżepo bokach, nakryte dwukondygnacjowymi ażurowymi Chełmami.  Fasada oglądana pod kątem (kościół stoi w wąskiej uliczce) sprawia wrażenie bardzo rzeźbiarskiej dzięki efektom światłocieniowym .  Barokową  ozdobność wystroju tworzą stiuki wykonane przez Baltazara Fontanę i freski Dankwarta.
Tylman z Gameren (1632-1706) był Holendrem. Po studiach w Wenecji został sprowadzony do Polski przez  Herakliusza Lubomirskiego. Szybko spolonizował się a  w  dowód uznania  dla pracy otrzymał szlachectwo. Tylman był architektem , który  ukształtował oblicze polskiego baroku czasów Jana III Sobieskiego .  Tylman tworzył architekturę klasycyzującą , dość płaską , zaznaczoną często tylko podziałami pilastrów.  Bryły pałaców wzbogacał ryzalitami nadającymi ich korpusom cech monumentalności.  Tylman po raz pierwszy w Polsce zastosował portyk antycznej świątyni jako główny element elewacji pałacowej. Rzeźbiony tympanon wsparty na pilastrach stał się „ obowiązujący „ w architekturze pałacowej.     Najbardziej monumentalnym pałacem zaprojektowanym przez Tylmana , jest pałac Krasińskich czyli Rzeczpospolitej w Warszawie (1682-1695) . Nowością we wnętrzu jest duży centralnie umieszczony westybul z paradnymi schodami, będącymi scenografią dla uroczystości , balów , przyjęć  itp. Elewacja pałacu należy do najciekawszych w Polsce. Ryzalit środkowy zwieńczony trójkątnym tympanonem połączony jest dwukondygnacjowymi arkadowymi galeriami z ryzalitami bocznymi. Ściany podzielone zostały pilastrami w wielkim porządku. Według projektów Tylmana powstały pałace w Nieborowie, Lubartowie , Białymstoku.  Pałacem miejskim jest pałac  Gnińskich-Ostrogskich w Warszawie.
Pałace Tylmana, w których korpus z ryzalitem pośrodku ujmowały w narożach alkierze, inspirowały  Augustyn Locci Mł.  projektującego dla podkanclerzego Antoniego Szczuki  pałac w Radzyniu. (Pałac został przebudowany w poł XVIII.)  W tekach Tylmana z Gameren znajdują się projekty ołtarzy , nagrobków , epitafiów a nawet okazjonalnych dekoracji pogrzebowych typu „ castrum doloris”. Tylman wykonał kilka zrealizowanych projektów kościołów. Wspominaliśmy o bardzo bujnej architekturze kościoła pw. św. Anny w Krakowie. Dziełem Tylmana jest kościół Sakramentek na Nowym Mieście w Warszawie, ufundowany przez królową Marię Kazimierę jako dziękczynienie za wiktorię wiedeńską (1688r) Kościół Sakramentek to budowla centralna , na planie krzyża greckiego , nakryta kopułą osadzoną na podwyższonym bębnie. Kościołem o układzie centralnym jest też świątynia przy klasztorze bernardynów na warszawskim Czerniakowie (1689-93). W kościele czerniakowskim architekt połączył dwie centralne przestrzenie –krzyża greckiego nakrytego kopułą z ośmiobocznym prezbiterium  również zwieńczonym kopułą. Zaznaczone wyraźnie w bryle kościoła części we wnętrzu są mało zauważalne. Niewielkie wnętrze tego kościoła dzięki jednorodności dekoracji malarskiej sztukateryjnej ni rzeźbiarskiej nabiera cech monumentalności.  
Tylman projektował kościół reformatów w Węgrowie(1706) i ołtarz do tego kościoła i kościół  kapucynów w Warszawie (1704) . Według jego projektów wykonano ołtarz św. Genowefy w lewym ramieniu transeptu kościoła św. Krzyża w Warszawie. Pierwsze założenie przestrzenno –urbanistyczne , warszawski  Marywil (niezachowane) też zorganizowano według projektu Tylmana. W kręgu architektury tylmanowskiej –klasycyzującego baroku działali architekci Józef Szymon Belotti (m.in. kościół św. Krzyża) i Józef Piola (kościół św.Ducha przy Barbakanie i kościół i klasztor w Szczuczynie)
Architekturę barokową , bardziej „malarską” i bujniejszą niż tylmanowska , stworzono rozbudowując podwarszawski Wilanów Jana III Sobieskiego.  Pierwszy dwór murowany z czterema alkierzami , stanowiący idealną siedzibę szlachcica –ziemianina, rozbudował inżynier królewski Augustyn Locci Mł.(1650-1729) Dodano do korpusu skrzydła i narożne wieże a w następnym etapie, nadbudowano piętro i rozbudowano skrzydła od strony dziedzińca. Elewacje pałacu podzielone masywnymi  półkolumnami z bogatym wystrojem  rzeźbiarskim są wyraźnie światłocieniowe i dekoracyjne. Rzeźby i reliefy na elewacjach pałacu mają   dość skomplikowany program ideowy gloryfikujący rządy króla Jana III.  Program , jak na barok przystało , jest erudycyjny, wymagający znajomości historii i literatury starożytnej.  Warto zaznaczyć, że król posiadał  objaśnienia programu ikonograficznego Wersalu , podyktowane przez Ludwika XIV. Wilanów nie miał bezpośrednich naśladownictw. W architekturze pałacowej dominowały wzory francuskie z układem typu „entre cour et gardin” i Wersalem jako niedoścignionym wzorem.  Pałac Branickich w Białymstoku. By Karol508 (Own work) [CC BY-SA 3.0 pl (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/pl/deed.en)], via Wikimedia CommonsWielkim jak na skalę Warszawy, założeniem urbanistycznym była Oś Saska, która obejmowała ramionami wydłużonego rąbu pałac Morsztynów , odkupiony przez Augusta II Mocnego i ogród saski aż do koszar Mirowskich. Autorem projektu był architekt saski Matias Daniel von Poppelmann. Pozostałością tego założenia jest dzisiaj  ogród saski i Grób Nieznanego Żołnierza, będący fragmentem arkadowego podcienia skrzydła pałacowego.
Największe założenia pałacowo-parkowe powstawały poza stolicą w ośrodkach wielkich dóbr magnackich. Klemens Branicki zbudował pałac w Białymstoku,  dla Franciszka Walezego Potockiego wzniesiono pałac w Krystynopolu a dla Eustachego Potockiego Jakub Fontana zbudował rezydencję w Radzyniu. Wszystkim  pałacom towarzyszyły rozległe ogrody .
W XVIII wieku w Polsce działało kilku wybitnych architektów , których twórczość nawiązywała do najnowszych nurtów architektury europejskiej.  W środowisku krakowskim pracował Kacper Bażanka(1680-1726). Jego najlepsze dzieło to kościół norbertanek w Imbramowicach i świątynia misjonarzy na Stradomiu (niedaleko Wawelu) w Krakowie.  Bażanka zaprojektował też kościół pijarów i piękny Chełm wieży katedry wawelskiej. Architekt nawiązywał do rozwiązań rzymskich architektów Berniniego i Borrominiego , których dzieła widział podczas studiów w Akademii Św. Łukasza.
Wychowankiem tej uczelni był Włoch, sprowadzony do  Polski przez Leszczyńskich Pompeo Ferrari(1660-1736). Najważniejszym dziełem Ferrariego był kościół filipinów w Gostyniu, będący architektoniczną kopią weneckiego kościoła Santa Maria della Salute. Nowe tendencje znalazły wyraz w, przebudowanym  na układ centralny, wnętrzu kościoła cysterskiego w Lądzie(1728-35)   We wschodniej Polsce i na kresach działał architekt Sanguszków Paweł Fontana.   Kościoły w Lubartowie(1738) Włodawie(1741-80) i Chełmie(1753-63)  mają owalne plany i zalicza się je do stylu rokoka. Do pełnego, nawet jak na skromną miarę tego opracowania, obrazu architektury barokowej brakuje omówienia kościołów Wilna i Lwowa gdzie działali Jan Krzysztof Glaubitz(kościół św.Katarzyny i św. Jana) i Bernard  Merderer  Wiedeńczyk , twórca unickiej katedry św. Jura we Lwowie i ratusza w Buczaczu.

O dworze polskim i budownictwie drewnianym
W XVII wieku w Polsce podstawowym materiałem budowlanym było drewno.  Z drewna budowano wiejskie zagrody i małomiasteczkowe domy , szlacheckie dwory i kościoły w małych miejscowościach lub wsiach.  Nie licząc się często ze właściwościami budulca  drewniane kościoły wznoszono według planów dostosowanych do budowli murowanych. Cechowi cieśle i stolarze formy charakterystyczne dla budowli murowanych  „przenosili”, zgodnie a barokową modą, do budowli  drewnianych. Powstawały” drewniane sklepienia”( sklepienia pozorne) i apsydy oraz gzymsy , pilastry i kolumny.  Elewacje dwuwieżowe podkreślały monumentalizm kościoła.  Przykładem takiego budownictwa, interpretującego w drewnie formy murowanej SA kościoły w Ostrówkach i Bezwoli k.Radzynia.
Największe przemiany zaszły w XVII wieku w budownictwie dworkowym. Siedziba szlachecka stała się bardziej reprezentacyjna i choć wznoszono ją na ogół z drewna , przyjmowała modne barokowe formy. Dwór, poprzedzony  aleją i z nieodłącznym ogrodem,  stał poza obrębem gospodarczego folwarku. Dwory były najczęściej parterowe, nakryte wysokimi dachami czterospadowymi lub polskimi , pokrytymi gontami. Elementami architektonicznymi wyróżniającymi dwór od zabudowy gospodarczej , poza położeniem , były narożne dobudówki zwane alkierzami , na tyle samodzielne, że  nakryte osobnymi dachami, często o formach ozdobnych. Wewnątrz  na  osi budynku dworu , znajdowała się sień, czasami zaakcentowana podcieniem, a po obu stronach rozmieszczone były  izby dostępne z sieni i mające komunikację w amfiladzie(z pokoju  do pokoju). Dwór szlachecki był wygodny, tani w budowie i łatwy do zaprojektowania. Dostosowywał się do panującego stylu. W okresie klasycyzmu dodano do korpusu dwu lub czterokolumnowy portyk z tympanonem . Jako siedziba szlachcica-ziemianiona dwór wpisywał się w kult sielskości propagowany w ramach ideologii sarmackiej.

Rzeźba barokowa w Polsce
Sarmatyzm, z jego kultem rycerskości i familiarności, doprowadził do wyjątkowej celebracji uroczystości pogrzebowych. Powstawały okazjonalne dekoracje w kościołach , a katafalk przybierał postać czasami dość rozbudowanej konstrukcji zwanej „castrum doloris”. Podczas sarmackich pogrzebów służba i konie otrzymywali odpowiednie liberie i dekoracje.  Cała szlachta i mieszczanie, w miarę możliwości, oraz duchowni i uczeni zamawiali sobie nagrobki, epitafia i wznosili przy  kościołach rodowe kaplice grobowe. W XVII wieku w Polsce popularny był nadal  nagrobek leżącego rycerza , którego pierwowzór stworzył  B. Berrecci w kaplicy Zygmuntowskiej. Sarmatyzm , z jego kultem rodu powtarzał nagrobki  ostatnich Jagiellonów albo wzorował się na manierystycznym nagrobku Stefana Batorego  wykonanym przez Santi Gucciego . Typ leżącego rycerza powielany był w rzeźbie nagrobnej przez pierwszą połowę XVII wieku. Unowocześniono tylko , uwzględniając trędy stylowe, oprawy architektoniczne i kolorystykę kamieniarki stosując barwne marmury i jasne wapienie.   Typowo barokowe nagrobki – popiersia przedstawiające osobę żywą, „działającą” z przedmiotami związanymi z profesją lub funkcją pełnioną przez zmarłego trzymanymi w rękach- rozpowszechniają się w Polsce w pierwszym 20leciu XVII wieku a nagrobki z figurami klęczącymi zmarłych , adorującymi Krzyż lub Madonnę stały się popularne już od początku wieku.
Największą osobowością wśród rzeźbiarzy, był osiadły w Gdańsku  Wilem van den Block (1550-1628), twórca klęczącego nagrobka kardynała Batorego, rzeźbiarz nadworny króla Stefana Batorego i Zygmunta III Wazy. Warsztat Wilema wysyłał nagrobki i epitafia do miast Rzeczpospolitej : Wilna , Zamościa , Lwowa i poza granice kraju m.in. do Szwecji , Danii i Siedmiogrodu.
Na początku XVII wieku sztuka północna została przeniesiona do Lwowa i dzięki działalności artystów przybyłych z Niemiec i Niderlandów  Lwów stał się , obok Gdańska ośrodkiem niderlandyzmu w Polsce.     Najwybitniejszym rzeźbiarzem osiadłym we Lwowie ok. 1607r był Jan Pfister.  O miarze jego talentu świadczą nagrobki Sieniawskich w Brzeżanach i największy w Polsce 13 metrowy , nagrobek Ostrogskich w katedrze w Tarnowie ,  w  budowie którego uczestniczył też Wilem van den Block w latach 1605-1612.
Od ok. 1630 roku działał w Krakowie wybitny rzeźbiarz włoski Sebastian Sala.  Wykonane przez niego rzeżby w mauzoleum Ligęzów w kościele bernardynów w Rzeszowie , pełne realizmu „żywych „ postaci należą do najlepszych w Polsce.
Na początku XVII wieku pojawiły się w Polsce dekoracje wykonane w stiuku( szlachetnym tynku). Były to profilowane rzeźbione listwy ornamentalne okalające pola dekorowane polichromiami. W stiuku wykonywano również płaskorzeźbione dekoracje figuralne oraz  rzeżby wolnostojące.  W dekoracji stiukowej wykonano „Taniec śmierci” w kaplicy Pana Jezusa w kościele w Tarłowie.  W tej wyjątkowej , polichromowanej płaskorzeźbie , artysta pokazał z niezwykłym realizmem przedstawicieli stanu szlacheckiego. Reliefy w Tarłowie wykonał nie znany z imienia Włoch sprowadzony i pracujący dla Ossolińskich w poł XVII wieku.
Z okolic jeziora Como w północnych Włoszech przyjechał do Krakowa w 1695 roku rzeźbiarz Baltazar Fontana.   Dzieła przez niego wykonane m.in. ołtarz św. Katarzyny Aleksandryjskiej w kościele pw. św. Anny w Krakowie i stiukowe dekoracje sklepień inspirowane były  barokiem rzymskim  Berniniego.  Fontana rzeźbił również  postacie pełnoplastyczne. Dla kościoła św. Anny , wyrzeźbił ponad sto figur.  „Anioł” z ołtarza , „św. Stanisław „ , „Weronika” , „Longin „ a zwłaszcza „Anna” należą do najpiękniejszych w całym dorobku artysty i stały się wzorami dla rzeźbiarzy następnego pokolenia.
W końcu XVII i na początku XVIII wieku działało w Polsce wielu rzeźbiarzy, często nieznanych z nazwiska. zapotrzebowanie na rzeźby było wielkie, powstawały nagrobki, epitafia, dekoracje pełnoplastyczne i sztukatoryjne kościołów i pałaców.
Wybitnym rzeźbiarzem był gdańszczanin Andrzej Schluter(zm. 1714) który odbył podróż artystyczną do Włoch i Francji dla zapoznania się z najnowszymi trędami.  Szluter wykonał dekoracje Kaplicy Królewskiej w Gdańsku(1682) , epitafium Pastoriusa w katedrze we Fromborku i dekorację pałacu Krasińskich w Warszawie.  Wyjątkowo piękne są rzeźby w kościółku bernardynów na Czerniakowie. W rzeźbach Schlutera , widać wyraźne nawiązania do sztuki klasycznej, tak w warstwie treściowej jak i formalnej.   Warsztat i współpracownicy Schlutera w Warszawie działali po wyjeździe mistrza , dekorując utrzymaną w stylu klasycyzującego baroku rzeźbą warszawskie pałace i kościoły.
Rzeżba powstająca w latach 20tych XVIII wieku , po wojnie północnej , należała już do rokoka.A.Schlüter: pomnik Wielkiego Elektora brandenburskiego księcia Fryderyka Wilhelma - (Wielkiego Elektora) na dziedzińcu pałacu w Charlottenburgu, 1689?1706Norbert Aepli, Switzerland [CC BY 2.5 (http://creativecommons.org/licenses/by/2.5)], via Wikimedia Commons

Malarstwo polskie w XVII wieku
W Polsce malarstwo nie było sztuką najwyżej cenioną. Nawet malarze królowej Bony i Zygmunta Augusta , sprowadzeni z Włoch nie reprezentowali wysokiego poziomu artystycznego. Sytuacja zmieniła się dopiero po objęciu tronu przez Zygmunta III Wazę. Osobiste zainteresowania artystyczne monarchy sprzyjały rozwojowi sztuki , w tym malarstwa , które król uprawiał osobiście.
Z inicjatywy Zygmunta III sprowadzony został na Wawel ,do dekoracji odnawianych po pożarze w 1595 roku komnat,  Tomasz Dolabella(1570-1650). Dolabella wkrótce został zasypany zleceniami od krakowskich klasztorów ; franciszkanów , dominikanów i jezuitów.   Dolabella przyniósł do Polski sztukę inspirowaną wielkimi Wenecjanami, Tintorettem i Veronesem.  Początkowo malował obrazy batalistyczne i historyczne dla króla a dla klasztorów sceny religijne. Z początków działalności pochodzą : „Św. Stanisław  Kostka i Alojzy przed Madonną” z kościo0ła jezuitów  i „Anioły” z kaplicy św.Jacka  u dominikanów (1619-1625). Zwłaszcza „Anioły „ świadczą o wysokim poziomie artystycznym  pierwszych prac w Polsce.  Zamówienia przychodzące  zewsząd,  napływ uczniów sprawiły , że malarz szybko obniżył poziom prac.  Do najlepszych obrazów Dolabelli należą wielkie płótna z refektarzu klasztoru dominikanów : „Gody w Kanie” i „Ostatnia Wieczerza” wzorowane na Veronezie.  Na uwagę Zasługuj też : „Uczta u faryzeusza Szymona” i wielka (3×6,5m) „Bitwa pod Lepanto”  Dolabella podejmując tematy biblijne przedstawiał postacie we współczesnych strojach i realiach. Stosował popularny wówczas zabieg aktualizacji.  W późniejszych obrazach aż roi się od podgolonych głów i sarmackich strojów.  Takim interpretacjom przeciwstawiał się oficjalna doktryna artystyczna Soboru Trydenckiego, a malarze włoscy nie przestrzegający zalecanych kanonów musieli tłumaczyć się przed Inkwizycją.
Na przełomie XVI i XVII wieku malował w Krakowie  Jan Mertens , ale jego obrazy zaliczane SA do dzieł manierystycznych. Podobnie manierystą był przebywający czasowo w Gdańsku Jan Vredeman de Vries . autor rozpowszechnionych w Polsce wzorników architektonicznych rozpowszechniających sztukę niderlandzką.    Barokowy realizm cechuje twórczość  , również pracującego w Gdańsku  Antoniego Moellera(1563-1613) . Zachowały się dwa dzieła Moellera namalowane do gdańskiego ratusza : „ Grosz czynszowy” i „Budowa świątyni” z 1601roku.  W Pierwszym obrazie scena rozmowy Chrystusa z faryzeuszem rozgrywa się na tle prawdziwej architektury Długiego Targu.  Malarz w scenie drugiego planu pokazał codzienny obraz ulicy ze sprzedawcami, kupcami oraz grupą bogato ubranych mieszczan.  „Budowa świątyni” to obraz poświęcony pracy murarzy i ówczesnemu placowi budowy.  Widzimy robotników ale i architekta z planem i kantor wypacający zarobki i żołnierzy stojących na warcie.
Na Pomorzu działał  Ślązak Herman Han(1574-1628), który dzięki podróży do Włoch, poznał  i przeniósł na polski grunt malarskie doświadczenia Leonarda da Vinci ( „sfumato”) oraz mocne światłocienie , którymi posługiwał się współczesny mu Caravaggio.  Najbardziej znanym obrazem Hana jest „Koronacja Madonny” z 1624r. z ołtarza kościoła w Pelplinie.  Malarz stworzył niespotykany dotąd  Polsce rodzaj kompozycji z Kościołem Triumfującym w niebie i Wojującym na ziemi. W obrazie odnajdujemy portrety władców: cesarza Ferdynanda II , króla Zygmunta III , królewicza Władysława oraz dygnitarzy Rzeczpospolitej. Obrazy podzielone na strefy, pełne obłoków, aniołów z kłębiącymi postaciami  malowane przez bardziej lub częściej mniej zdolnych malarzy stanowiły o wizerunku polskiego malarstwa barokowego.  Najważniejsze były tematy religijne i eschatologiczne , ponieważ głównym mecenasem w XVII pozostawał Kościół.  Kościół kotrreformacyjny, będąc głównym zleceniodawcą, narzucał tematykę a nawet sposób przedstawienia tematu.   Uchwały   synodu  krakowskiego z 1621 roku  zakazywały aktualizacji scen religijnych. Malarzy, pracujących dla Kościoła , zobowiązywano aby w sceny  biblijne nie rozgrywały się w polskich realiach a twarze świętych nie powinny być portretami osób współcześnie żyjących.( Podobno uchwałę synodu przyjęto po obejrzeniu dekoracji refektarza namalowanego przez  Dolabellę. Oburzenie biskupów wywołała „półnaga „ Maria Magdalena w scenie „ Uczty u faryzeusza Szymona”  Zalecono aby świętą malować jako pokutnicę.) W malarstwie religijnym `posługiwano się chętnie obrazami alegorycznymi mówiącymi o znikomości życia, o sztuce dobrego umierania czy wskrzeszeniu zmarłych.  Rozpowszechnionym tematem, lubianym szczególnie przez bernardynów, były „ tańce śmierci” mające wydźwięk społeczny. W sugestywnych wizjach egzystencji pośmiertnej zapowiadały bowiem równość wszystkich stanów.  „Tańce śmierci „ malowane czy rzeźbione w Polsce, nie wiały grozą, jak ich zachodnioeuropejskie odpowiedniki. Temat traktowany był z dystansem i dużym poczuciem humoru.  
Większość zamówień na obrazy realizowały w Polsce warsztaty cechowe, albo artyści zakonnicy, dla których liczyła się przede wszystkim treść przedstawienia.  Niewielu znało twórczość Włochów czy Niderlandczyków.   Zaprezentowani twórcy i dzieła należą do najoryginalniejszych  w Polsce .  Malarzy  najwybitniejszych  skupiał dwór królewski, najpierw  Zygmunta III a następnie Władysława IV i  Jana Kazimierza.Tomasz Dolabella.
Z grona malarzy królewskich najwybitniejszym był portrecista Władysława IV , Bartłomiej Strobel (1591-1650), czynny również jako malarz religijny.  Strobel pochodził z Wrocławia ale od 1632 roku mieszkał w Toruniu.  Portrety Strobla nawiązywały do najlepszych wzorów holenderskich    i niemieckich.  Artysta ustawiał modela zawsze w jednakowej pozie, jedną ręką opartego o stolik a drugą ujmującą bok. Cała uwaga malarza skupiona była na twarzy modela, malowanej z drobiazgową szczegółowością wydobywającą psychologiczną prawdę.   „ Tłuścioch” z galerii w Wilanowie, zapewne Władysław Dominik Zasławski , to portret chorobliwie otyłego i ociężałego młodzieńca. Bogaty drobiazgowo malowany strój , świadczy o pozycji ale nie maskuje mankamentów postury. Pełen realizmu i wnikliwej analizy psychologicznej jest wizerunek kupca Wilhelma Orseltego,  sportretowanego w wykwintnych koronkach ale z wyraźną blizną na czole.   Obrazy religijne Strobla to najczęściej własne wersje  „Koronacji „ lub „ Wniebowstąpienia” oparte na schemacie niebo – góra obrazu , ziemia – dół( „Wniebowzięcie „ z Koronowa na Pomorzu z 1647r)
Malarzem pochodzącym z Gdańska był portrecista Jana Kazimierza Daniel Szulc(1615-1683). Obrazy Szulca są już w pełni barokowe, intensywne  barwne z światłocieniowym mocnym walorem i impastową (bogata faktura farb ).  Znane portrety autorstwa Szulca to m.in.   całopostaciowy  „ Portret Michała Korybuta Wiśniowieckiego” z 1669 roku i również reprezentacyjny „Portret Jana Kazimierza w stroju polskim” z 1640 roku .  wyjątkowym dziełem jest  „ Portret Jana Kazimierza w owalu” z 1669 roku,  namalowany tuż przed abdykacją króla.  Widzimy dumną ale stroskaną, zmęczoną twarz , pełną  rezygnacji ale patrzącą na widza przenikliwym wzrokiem doświadczonego człowieka .  Równie celna jest charakterystyka Bogusława Radziwiłła. Patrzy na nas elegancki, starannie ufryzowany , pyszny i wyniosły magnat. Zaciśnięte mięśnie szczęki i wydęta dolna warga świadczą o gwałtowności i okrucieństwie.   Szulc był artystą wszechstronnym , wykształconym na najlepszych wzorach. Ulegał wpływom Rembrandta , Snydersa i Fyta ale ,przede wszystkim sam dysponował wielkim smakiem artystycznym, dzięki czemu wszystkie jego dzieła cechowała pewna wytworność. Bardzo ciekawe efekty uzyskał Szulc o obrazie Św. Ludwig Gonzaga”  namalowanym dla warszawskich Wizytek. Obraz utrzymany jest w czarno- srebrno-białej tonacji. Święty , o mocno idealizowanej  twarzy, spogląda pełen uduchowienia na Krucyfiks.  Krucyfiks zatopiony w cieniu zacierającym kontury, tak że widzimy jedynie lśnienie światła na błyszczących powierzchniach  pasyjki.  Stopniowanie walorów bieli i czerni, efekty świetlne zastosowane w tym obrazie świadczą o wirtuozerii na poziomie sztuki europejskiej.   Efekt wyłaniania się z mroku , charakterystyczny dla malarstwa Rembrandta, stosował Szulc w obrazach religijnych , portretach a nawet w martwych naturach.  Rembrantowski  jest też sposób kłaczenia farby , której grudki powodują wibrację całej powierzchni obrazu.  „Kogut i kura” namalowane przez Szulca to popis biegłości technicznej i mistrzowskiego ujęcia nawet błachego tematu.
Malarstwo w I poł. XVII wieku , dzięki mecenatowi  Władysława IV i Jana Kazimierza, osiągnęło europejski poziom, najwyższy jakie miało kiedykolwiek przedtem.  Wojny II poł. XVII wieku zatrzymały rozwój gospodarczy i rozwój sztuki. Odbudowa kraju po zniszczeniach i rabunkach spowodowanych przez obce wojska nastąpiła w nieco spokojniejszych czasach Jana III Sobieskiego.
Wybitnego malarza sprowadzili wówczas do Polski Krzysztof i Michał Pacowie , kanclerz litewski i hetman wielki litewski. Michał Anioł Palloni (1637-1712) malował głównie freski.  Jego dziełem są freski w wileńskim kościele na Antokolu wykonane w 1674roku. Później Palloni pracował w Warszawie dla dworu , magnatów i Kościoła.  Palloni był malarzem operującym całą gamą efektów pozwalających tworzyć trójwymiarowe iluzyjne malarstwo na najwyższym europejskim poziomie.  W kaplicy  pomisjonarskiej w Łowiczu (1695) znajduje się fresk  „ Gloria św. Karola Boromeusza” a w kaplicy św. Kazimierza przy katedrze wileńskiej  „ Otwarcie trumny św. Kazimierza „ i „ Wskrzeszenie dziewczynki”. Freski z Wilna są wspaniale skomponowane, tak aby skupić uwagę na najważniejszej scenie.  We wszystkich obrazach znajdujemy typowych przedstawicieli polskiej charakterystycznie ubranej szlachty oraz portrety konkretnych osób np. hetmana Sapiechy.
W pałacu wilamowskim Palloni namalował „ Historię Psyche” . Najlepiej zachowanym malowidłem Palloniego jest „ Ofiara Salomona „ zajmująca sklepienie zakrystii kościoła na Bielanach.  Nienaganne skróty perspektywiczne, uchwycenie takich subtelności jak faktura materii szat są dowodami  wspaniałej techniki malarskiej .
Król Jan III Sobieski, chciał podobnie jak  Ludwik XIV we Francji, powołać do życia uczelnię artystyczną.  Zdolnym malarzom fundował zagraniczne stypendia. Stypendystami króla byli m.in. : Jerzy Eleuter Siemigniowski (1660-1711) i Jan Reisner.  Po powrocie z Włoch obaj malowali freski w pałacu wilanowskim i portrety króla rodziny królewskiej oraz magnatów związanych z dworem.  W Wilanowie Reisner namalował tylko jeden fresk, ale jest to dzieło wybitne. „Jutrzenka „ na plafonie wilanowskiego pałacu to alegoryczny portret  królowej Marii Kazimiery.

Portet sarmacki i portret trumienny
 Malarstwo polskie w 1 poł .XVII osiągnęło wysoki poziom artystyczny dzięki malarzom zatrudnianym na dworze Wazów.  Większość zamówień na coraz częściej potrzebne portrety realizowali malarze nie tak wysokich lotów , jak Strobel czy Szulc.    Od połowy XVI wieku rozwijał się w Polsce portret o specyficznych cechach , odzwierciedlający ideologię sarmatyzmu.  Najbujniejszy rozwój tego gatunku malarstwa przypadał na czasy saskie, rządy Augusta II Mocnego i Augusta III Sasa.     Sarmata w pojęciu ówczesnej szlachty to wojownik , obrońca ojczyzny i wiary chrześcijańskiej. W czasie wojny rycerz a w czasie pokoju , ziemianin, właściciel majętności i obywatel odpowiedzialny za losy kraju.    Szlachcic sarmata  chętnie portretował się w zbroi karacenowej ( nawet wówczas kiedy była już anachronizmem) , chcąc być przedstawiany jako rycerz. W zbrojach karacenowych portretowano Jana III i jego najbliższych współpracowników.  Przedstawiciele stanu rycerskiego chętnie portretowali się w zbrojach zachodnioeuropejskich.  Malarze skupiali  się na scharakteryzowaniu twarzy i dostojnej pozie, herbie , orderach , mniej uwagi poświęcając całej postaci.  Polskiego szlachcica wyróżniał narodowy , nie spotykany w całej Europie,  strój.  Jest cała grupa portretów sarmackich w kontuszach , żupanach i deliach ale zawsze przy szabli i najczęściej  z herbem oraz tytułami portretowanego.  Portretowały się również żony sarmatów. Ubrane, najczęściej w zachodnioeuropejskie stroje podkreślające wysoką pozycję społeczną .   Malarze starali się przekazać realistyczny portret , choć czasami  trochę naiwny i pozbawiony światłocieniowego modelunku. Freski Michelangelo Palloniego w kaplicy św. Kazimierza w katedrze wileńskiej. Michelangelo Palloni [GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html) or CC BY-SA 4.0-3.0-2.5-2.0-1.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0-3.0-2.5-2.0-1.0)], via Wikimedia Commons
Specyficznie oryginalnym polskim podgatunkiem malarstwa jest portret trumienny.  Najstarsze zachowane zabytki pochodzą z końca XVI wieku ale popularny stał się w wieku XVII.  Malowane na blasze wizerunki  przybierały kształty czół trumien, do których były przybijane.  Zadaniem portretu było przekazanie potomnym realistycznego wizerunku , który miał pomagać w zachowaniu pamięci o zmarłym.  Portret przedstawiał najczęściej samą twarz , bardzo realistycznie, czasami wręcz naturalistycznie, chociaż zdarzały się przypadki idealizacji.  W zależności od talentu malarza i możliwości zobaczenia modela przed śmiercią , powstawały wizerunki  mniej lub bardziej prawdziwe i o różnym poziomie artystycznym.  Na portretach trumiennych , tak jak na sarmackich, nie mogło zabraknąć herbów i tytułów.  Ostatnie portrety trumienne pochodzą z pocz. XIX wieku.
Portrety sarmackie przedstawiały szlachcica w półpostaci.  Bardziej reprezentacyjne , były portrety całopostaciowe  . Wieszano je w pałacach , albo kościołach chcąc w ten sposób uczcić fundatora czy dobrodzieja.
Portrety całopostaciowe zaczęto malować już w renesansie ale okres świetności to koniec XVII i cały wiek XVIII.  Portrety ukazujące całego modela przedstawiały ówczesnych senatorów, hetmanów, dostojników kościelnych i oczywiście monarchów.   Podobnie jak w całym ówczesnym malarstwie portretowym, najwięcej uwagi poświęcano twarzy, resztę postaci traktując w sposób schematyczny, dbając o dostojną pozę i akcesoria świadczące o pozycji i pełnionych godnościach. W portrecie nieodzowny był herb i napisy.  Na stoliku, obok którego stał model, znajdowały się przedmioty podkreślające pobożność – krucyfiks i różaniec, wykształcenie- książka, i  funkcję – buława. Ubiór w przeważającej większości polski, ewentualnie uzupełniony elementami rycerskimi , półpancerzem i nieodłączną szablą.   Wśród zachowanych zabytków sarmackiego malarstwa portretowego znajdują się dzieła średniej jakości artystycznej i dzieła naiwne malowane przez malarzy rzemieślników.  Przykładami rzemieślniczego malarstwa są portrety całopostaciowe: Stanisława Kamińskiego z 1694 roku i Antoniego Kamińskiego z I poł. XVIII wieku , znajdujące w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.  Nieco wyższy poziom prezentują portrety:  hetmana polnego koronnego Mikołaja Hieronima Sieniawskiego z ok. 1683 roku i półpostaci owy , hetmana w. koronnego Wacława Rzewuskiego z 1773 roku.  Niski poziom artystyczny ma szereg portretów „rycerzy i ziemian” . Wśród nich znajdziemy m.in. „ Portret Franciszka Rychłowskiego „ z 1760 r. i zupełnie  „płaski „ portret szlachcica herbu  Wieniawa z I poł.  XVIII w.  ( Muz. w Sieradzu ) Portrety kobiece , podobnie jak męskie, są lepsze lub gorsze malarsko , ale zawsze strojne i skupione tylko na twarzy a jeszcze bardziej koronkach biżuterii i innych szczegółach stroju.   Do grupy lepszych można zaliczyć m.in. „ Portret Antoniny z Zahorowskich  Zamojskiej ( Muz. Nar. Warsz. ) a do portretów  naiwnych  „ Portret nieznanej damy z rodziny Pstrokońskich „ ( Muz. w Sieradzu ) . W portretach trumiennych i epitafijnych  trafiają się malowidła na  dobrym poziomie np. „ Portret trumienny Zuzanny Łaszczewskiej” z 1672 r. czy  Teresy Cisnowskiej .  Niektóre portrety trumienne są nawet lepsze i bardziej realistyczne niż ,te które wieszano na ścianach dworów np.  „ Portret trumienny  Stanisława Woysza „ z 1677 r.  Rozbrajają naiwnością  „ Portret epitafijny  Pawła Laskowskiego „ z 1670 r. oraz Zygmunta  Piwnickiego z 1613 r.  Portrety sarmackie oraz epitafijne i trumienne są specyficznie polskie i wpisują się , jak wspomnieliśmy , w ideologię sarmatyzmu. Więcej kliknij tutaj